Było mi ciężko. Bardzo chciałam żeby obudził się właśnie w tym momencie, ale to nie było możliwe. Lekarze nie mówili nic takiego, co było by przełomem.
Raz dziennie przyjeżdżają chłopaki i sprawdzają co tu się dzieje. Poznałam ich lepiej podczas tego tygodniowego czatowania przy Harrym. Niall był tym, który najbardziej się przejmuje. Jego niebieskie oczy cały czas wyrażały smutek. Louis, Liam i Zayn mówili, że z tego wyjdzie, bo nie raz byłą taka sytuacja, gdzie lądował w szpitalu i wychodził po pięciu dniach.
Ale te pięć dni mnie martwiły. Mijał dzień siódmy, a u niego nie było widać poprawy. Leżał bezruchomo.
Wybiła godzina 21, więc wzięłam swoje rzecz i wyszłam przed salę. Personel szpitala nie pozwalał mi nocować na krześle obok jego łóżka, dlatego wszystkie noce spędzam na korytarzu.
Usiadłam plastikowym krześle pomiędzy jakąś kobietą, a otyłym mężczyzną. Przeczesałam włosy lewą dłonią i rozmyślałam dlaczego tak na prawdę tutaj jestem i tak bardzo się martwię.
Nie mogłam dopuścić do siebie myśli, że mogę go stracić. To nie wchodziło w grę. Chciałam żeby był ze mną cały czas.
Nie wiedziałam co się ze mną działo. Byłam zagubiona i nie wiedziałam co mam już myśleć. Potrzebowałam jakiejś wskazówki od Boga. Chciałam, żeby pomógł mi się odnaleźć w tej sytuacji.
Z nadzieją na lepszy dzień zasnęłam.
~*~
Leżałam na polanie wraz z Harrym. Słońce ogrzewało nasze ciała. Swoją głowę miałam ułożoną na jego lewej piersi, a chłopak bawił się moimi rozpuszczonymi włosami. Wokół nas panowała idealna cisza. Ptaki latały na niebie i nikt nic nie chciał od nas. Idealne miejsce.
Byłam bardziej niż zadowolona z faktu, iż jesteśmy tu sami. Mogłam nic nie robić, tylko rozkoszować się zapachem Harry'ego, który był powalający.
- Rose - mruknął.
- Shh... - zamknęłam oczy.
- Ale...
Spojrzałam na niego. Na twarzy miał wymalowany słodki uśmiech.
- Co 'ale'?
- Kocham cię - pocałował mnie.
- Ja ciebie też, Loczku.
~*~
Obudziłam się w takiej samej pozycji w jakiej zasnęłam, czyli z głową opartą o ścianę.
Wiedziałam co oznaczał mój sen. Była to moja odpowiedz.
Kocham go i nie chcę go stracić. To uczucie szybko przyszło i raczej szybko nie odejdzie. Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na szybkę, która ukazywała salę Harry'ego. Leżał tam spokojnie. Ale coś mi nie pasowało. Jedna z jego rąk byłą inaczej ułożona. Wstałam z krzesełka i weszłam do sali. Usiadłam obok szpitalnego łóżka i szepnęłam:
- Kocham cię, proszę, zostań ze mną.
W tamtym momencie otworzył oczy.
~*~
Drama timeeee
Huhuuuu Rose się zakochała :D
Przepraszam, że tak późno ale wczoraj wróciłam z wakacji i dopiero teraz zaczęłam pisać rozdział :') Mam nadzieję, że zrozumiecie :))))
JEŻELI BĘDZIE 15 KOM WSTAWIAM NASTĘPNY JUŻ GOTOWY :)))
Ten gif mnie rozwalił :'))) >>>
OMFG!!!! OBUDZIŁ SIĘ!!!
OdpowiedzUsuńTak kurwa, tak !!!
A Rose przyznała się że go kocha !!! <3
już nie mogę się doczekać reakcji Harry'ego :D
Z niecierpliwością czekam na next'a!!!
Claudia xxx. (@Dire_ctioner_)
Genialnie piszesz :*
OdpowiedzUsuńBoksieee ! <3 mam nadzieje ze on ją też kocha! xo wii ten gif lol xdd
OdpowiedzUsuńno ggakddaaxfshzghsjxueusdhshxhwhsjduehdf
OdpowiedzUsuńDaj dalej proszed!!!to jest megaa!!!
Czekam na kolejny rozdział! Podoba mi się
OdpowiedzUsuńJejuuu <3 Będą segzy! ;d
OdpowiedzUsuńobudził się !!!!! watafak! Harry Żyj ! :D
OdpowiedzUsuńnext please ;d
OdpowiedzUsuńAAAA kocham!!!! :D
OdpowiedzUsuńAaaaa szybko next <33
OdpowiedzUsuń