sobota, 28 lutego 2015

10. I'm pregnant asshole!

Następnego dnia obudziłam się późno. Było około godziny 14.
Najbardziej zdziwił mnie fakt, że leżałam w swoim łóżku, ale nie w swoich ubraniach. Miałam na sobie męską bluzkę, zgaduję że należała do Harry'ego, i majtki. Tylko to. Byłam bez biustonosza.
Muszę go opierdolić.
Wygrzebałam się spod ciepłej kołdry i zeszłam na dół.
Zdaję sobie sprawę jak muszę wglądać. Nie umalowana z krzakiem na głowie zamiast włosów. Całkiem ciekawie.
Zauważyłam Styles'a w kuchni. Po cichu weszłam do tego pomieszczenia i wzięłam ścierkę.
Co? Trzeba być ubezpieczony.
- Harry. - odezwałam się, a ten odwrócił się.
- Na reszcie wstałaś. - uśmiechnął się.
- Przebrałeś mnie?
Pokiwał twierdząco głową.
Dostał ode mnie ze ścierki.
- Za co to?! - krzyknął.
Zaśmiałam się z niego. Miał zdezorientowaną minę.
- Za to, że mnie przebrałeś w swoje ciuchy i zdjąłeś biustonosz.
Zaśmiał się tym razem ze mną i wyszedł z kuchni, zabierając jakiś kubek. Ja podeszłam do lodówki z zamiarem zrobienia czegoś sobie do jedzenia, ale ona była pusta.

***

- Wychodzę! - krzyknęłam trzaskając drzwiami frontowymi.
Wsiadłam do BMW Hazzy i odjechałam.
Chyba nie powiedziałam mu, że jadę jego.
Ups.
Nie moja wina, że Skyline'a już chyba kojarzą. Muszę być niezauważona.
Nie chodzi o to, że w warzywniaku mogą mnie tam zadźgać czy coś. Nie jadę tylko na zakupy. Pośledzę trochę Sama. Może coś się dowiem.
Ale najpierw jedzenie. Jestem w chuj głodna.
Kierunek: Tesco i KFC.
Ruszyłam spod domu i bardzo ładne korki mnie powitały.
Włączyłam radio. Jakaś japońska piosenka właśnie leciała.
- Spierdalaj. - mruknęłam.
W schowku poszukałam jakiś płyt. Wzięłam pierwszą lepszą, którą znalazłam i wsadziłam ją do odtwarzacza.
Jechałam jeszcze tak 30 minut.
30 minut w korku.
Myślałam, że rozjebie tych ludzi.
Tak, wiem. Jestem nerwowa. I to bardzo.
Zaparowałam blisko wejścia do marketu. Wyjęłam kluczyki ze stacyjki i wyszłam z samochodu zamykając go.
Dobrze, że ubrałam dzisiaj długie spodnie, nie jest zbyt pogodnie. Nawet chyba będzie padać.

***

Gdzie oni jadą?!
Śledzę Sama i chyba jego dziewczynę.
Zatrzymali się przy jakiejś hali na przedmieściach. Była tam sama innych samochodów. Normalnie bym tam weszła i porostrzelała ich, ale nie ma żadnej broni! Nic, nawet zwykłej małej spluwy.
Odpuszczę im. Tylko dzisiaj. Następnym razem będę bardziej przygotowana.
Zawróciłam i pojechałam do domu. Tym razem byłam w nim szybko.
Zaparkowałam w garażu i wyjęłam zakupy z bagażnika. Wchodząc do domu usłyszałam damski głos. Bardzo piskliwy damski głos.
Wchodząc głębiej dostrzegłam Harry'ego i jakąś blondynkę na kanapie. Chłopak nie miał zbyt zadowolonej miny. Och.. Pomogę Ci, Styles.
Nie zauważyli mnie, więc wydarłam się.
- Co to masz znaczyć!? Czy ty znowu mnie zdradzasz!?
Odwrócili się w moją stronę. Blondynka wyglądała na wystraszoną, a Harry na lekko zdezorientowanego, ale po chwili załapał o co mi chodzi.
- C..Co? Mówiłeś, że... - odezwała się dziewczyna.
- Ja wiem co Ci powiedział! - podeszłam do nich. - Że jest samotny, tak?!
- Ale... - blondi patrzyła to na mnie to na Harry'ego.
- Jestem w ciąży, dupku! W jebanej ciąży! - zaczęłam płakać.
Nie wiedziałam, że jestem tak dobrą aktorką. Kiedy ja płakałam blondynka wybiegła z naszego domu. Po chwili wybuchliśmy śmiechem.
- Dzięki. - podszedł do mnie i przytulił.
Nie wiem czemu, ale spodobał mi się ten przytulas.


~*~

Rozdział nie należy do długich, ale dodałam żeby był :)
A tak w ogóle.... MSIMC WYGRAŁ KONKURS NA BLOG MIESIĄCA STYCZEŃ!
CHCĘ PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM, KTÓRZY NA NIEGO GŁOSOWALI ;) TO DLA MNIE NA PRAWDĘ WIELE ZNACZY <3 


10 KOM = NEXT 

17 komentarzy:

  1. Super chce więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba zaczynają się lubić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba zaczynają się lubić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Końcówka mnie rozwaliła xd Perfekcyjne ♥ czekam na nn :D Weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha .. końcówka jest najlepsza !! Dzisiaj przeczytałam wszystkie rozdziały i powiem ze sa zajebiste i masz talent !! Rozdzialy mogly by być dłuższe ;* ale tak pozatym jest zajebiscie !! Czekam z niecierpliwością na 11 rozdział !!<3

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny rozdzial i ogolnie blog mi sie spodobal. Zabawna końcówka hahahah
    Czekam na next
    Jeśli masz ochotę przeczytać historie pełną magi,tajemnic i odkrywaniu własnych talentów,zajrzyj na mój blog http://magic-of-this-darkness-hs.blogspot.com/
    Wczoraj został dodany prolog,mam nadzieje,że zachęci cię do dalszego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super blog z przyjemnością przeczytałam. czekam na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozwaliło mnie to - "Jestem w ciąży, dupku! W jebanej ciąży!" Hahaha xD Co do rozdziału to super, cudowny ^^ Życzę weny i do zobaczenia xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozwaliło mnie to - "Jestem w ciąży, dupku! W jebanej ciąży!" Hahaha xD Co do rozdziału to super, cudowny ^^ Życzę weny i do zobaczenia xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rodział <3 Next, please ! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebisty czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  12. haha super szybko next !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. rozdział wspaniały. Masz ogromny talent i go nie zaprzepaść.Świetny❤yczę wam weny i czekam na następny... Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję! I kocham! :***

    OdpowiedzUsuń
  15. Next! ♡ I gratuluję kochana *.*

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak zwykle genialny rozdział, nie mogę doczekać się nexta! A końcówka rzeczywiście śmieszna. Jedynie mała uwaga, co do twojego angielskiego tytułu... I'm pregnant, nie I'm in pregnant. Nie tłumaczy się tego dosłownie, ale tak to nie mam więcej zastrzeżeń, na razie ;)

    Serdecznie zapraszam wszystkich lubiących opowiadania z nutką tajemnicy i fantastyki na opowiadanie Crazy mind oraz jego drugą część, Another mind.
    http://haveyougotcrazymind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń